Dla jednego z naszych Klientów prowadziliśmy w ostatnim czasie ciekawą sprawę, która zakończyła się uzyskaniem korzystnego dla Klienta wyroku. Sądy orzekające zarówno w I, jak i II instancji podzieliły nasze stanowisko, zgodnie z którym przedsiębiorca prowadzący duży obiekt handlowy nie odpowiada automatycznie za każdy wypadek, który miał miejsce na terenie tego obiektu.
W prowadzonej przez nas sprawie pracownik przedsiębiorstwa doznał pogorszenia stanu zdrowia podczas podnoszenia zgrzewki z napojami o wadze powyżej 10 kg. Pracownik podnosił zgrzewkę na terenie obiektu handlowego.
Jakiego rodzaju odpowiedzialność?
W grę wchodziła szczególna odpowiedzialność – tzw. na zasadzie ryzyka. Odnosi się ona do prowadzącego na własny rachunek przedsiębiorstwa lub zakładu, które wprawiane są w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.). W przypadku tych podmiotów występuje szczególna – rygorystyczna – odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, niezależnie od tego czy właścicielowi zakładu można przypisać zawinienie czy bezprawne zaniedbania. Taka odpowiedzialność oparta jest na założeniu, że samo funkcjonowanie zakładu wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody stwarza niebezpieczeństwo wyrządzenia szkody.
Wiadomym jest, że przetwarzanie sił przyrody stanowi podstawę funkcjonowania wielkopowierzchniowych obiektów handlowych, m.in. znajdujących się w sklepach drzwi otwieranych automatycznie, oświetlenia, klimatyzacji, monitoringu, systemów kasowych (infrastruktura ta nie działałaby bez ciągłego zasilania elektrycznego). Bez użycia sił przyrody wielkopowierzchniowy obiekt handlowy najprawdopodobniej nie mógłby funkcjonować. Czy to jednak wystarczająca przesłanka do obciążenia odpowiedzialnością właściciela sklepu za każdy dosłownie wypadek na terenie jego sklepu? Otóż nie.
Wyrok Sądu jest jednoznaczny
Sąd Okręgowy orzekający w sprawie w uzasadnieniu wyroku wskazał, że sama okoliczność, iż obiekt handlowy (sklep) należy do szczególnej kategorii przedsiębiorstw wprawianych w ruch za pomocą sił przyrody, nie może skutkować automatyczną odpowiedzialnością tych podmiotów także wtedy, kiedy nie ponoszą winy za zdarzenie. Dla uznania odpowiedzialności właściciela sklepu niezbędne jest, by zdarzenie będące podstawą faktyczną żądania pozostawało w związku z ruchem przedsiębiorstwa, jakim jest sklep.
Sąd nie miał wątpliwości, że poza szerokim spektrum sytuacji, w których prowadzący przedsiębiorstwo odpowiada za zdarzenia (nawet jeśli nie ponosi winy), pozostają jeszcze sytuacje będące po prostu nieszczęśliwymi wypadkami, do których dochodzi bez jakiegokolwiek związku z organizacją miejsca, w którym do zdarzeń dochodzi. Nie jest zatem tak – zdaniem Sądu – że duże obiekty handlowe będą odpowiadały za każdy wypadek, który miał miejsce na ich terenie. Do przypisania odpowiedzialności odszkodowawczej wymagane jest bowiem spełnienie kumulatywnie takich przesłanek jak: wystąpienie określonego zdarzenia związanego z ruchem przedsiębiorstwa, zaistnienia szkody oraz związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem a szkodą. Tak więc nie można przyjmować automatycznej odpowiedzialności za wszelkie zdarzenia w przypadku obiektów handlowych – zdarzenie musi mieć związek z ruchem przedsiębiorstwa.
W sprawie, o której piszemy Sąd uznał, że trudno przyjąć by szkoda, której doznał pracownik miała związek z ruchem przedsiębiorstwa pozwanej. Do pogorszenia stanu zdrowia pracownika doszło bowiem na skutek „zwykłego” podniesienia zgrzewki z napojami. Takie zdarzenie mogło mieć miejsce równie dobrze w innym miejscu zatrudnienia, aniżeli sklep.
Oczywiście w orzecznictwie przyjmuje się, że wielkopowierzchniowy obiekt handlowy może jako przedsiębiorstwo odpowiadać także wówczas, kiedy właściciel nie zawinił za wypadek. Znane jest orzeczenie, z którego wynika, iż pozwany wielkopowierzchniowy sklep odpowiada za następstwa spowodowane uderzeniem klienta przez drzwi automatyczne sklepu. Należy jednak pamiętać, że może odpowiadać nie oznacza jeszcze, że odpowiada. Musi wystąpić wspomniany powyżej związek.
Zdaniem Sądu nie istnieje domniemanie, że szkoda pozostaje w związku z ruchem przedsiębiorstwa i okoliczność tę należy wskazać, a ciężar dowodu tego faktu spoczywa zgodnie z ogólnymi zasadami na poszkodowanym, który z tego faktu wywodzi skutki prawne.
Związek miejsca nie zawsze decydujący
Co istotne, związek miejsca nie przesądza jeszcze o istnieniu adekwatnego związku przyczynowego między ruchem przedsiębiorstwa, a doznaną przez pracownika szkodą. Sąd orzekający w prowadzonej przez nas sprawie podkreślił w wyroku, że twierdzenie przeciwne prowadziłoby do zbyt dalekiej z punktu widzenia odpowiedzialności cywilnej podmiotu konstatacji, że jeśli tylko na terenie sklepu dojdzie do jakiegokolwiek zdarzenia powodującego uszczerbek w chronionych dobrach osoby tam przebywającej, odpowiada za ten podmiot prowadzący przedsiębiorstwo – sklep. Zdaniem Sądu, i naszym również, nie jest tak, że we wszystkich przypadkach duże obiekty handlowe będą odpowiadały za każdy wypadek, który miał miejsce na ich terenie tylko dlatego, że miał miejsce na terenie sklepu.