20 grudnia, 2020

Prawo autorskie w pracy – czy mnie dotyczy?

Prawo autorskie chroni działalność twórczą, stąd zasadą jest, że to twórcy przysługują prawa autorskie do stworzonego utworu. Istnieją jednak od tej reguły wyjątki, a jednym z nich są tzw. utwory pracownicze. 

Niejednokrotnie w efekcie twórczej pracy pracownika powstaje dzieło, które stanowi utwór w rozumieniu ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Intuicyjne rozumienie utworu często przywołuje skojarzenia z dziełami o artystycznym charakterze (fotografią, grafiką czy tekstem literackim), przez co wielu pracodawców traktuje zagadnienie praw autorskich po macoszemu, wychodząc z założenia, że ich to nie dotyczy. Nic bardziej mylnego. 

Zaczynając od początku – czym jest utwór? 

Utworem jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia. Przytoczona definicja zawiera w sobie cały szereg nieostrych pojęć, których próba wyjaśnienia jest przedmiotem licznych interpretacji doktryny i orzecznictwa sądów. W praktyce kluczowe jest twórcze działanie autora, czyli kreatywne i oryginalne, a także indywidualny charakter (nazywany często bardzo doniośle, ale i obrazowo „piętnem autora”). Co jednak istotne, warto sobie uzmysłowić, że definicja utworu jest bardzo szeroka i obejmuje wytwory działalności człowieka, które na pierwszy oka mogą nie kojarzyć się z utworem. 

Przykładowo, utworami są programy komputerowe czy utwory urbanistyczne. Orzecznictwo sądów obfituje również w dodatkowe przykłady, obejmując prawnoautorską ochroną szkice, analizy, instrukcje obsługi, czy dokumentację techniczną programu komputerowego.

Utwór pracowniczy i autorskie prawa majątkowe

W praktyce, kwestia praw autorskich może pojawić się w wielu zakładach pracy, dlatego warto zadbać o odpowiednie zapisy w umowie o pracę, które będą jak najlepiej dopasowane do specyfiki i rodzaju danego stosunku pracy. W przeciwnym razie, zastosowanie będą miały przepisy ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, które regulują kwestie utworów powstałych w stosunku pracy w sposób ogólny. 

Ustawa wprowadza m.in. zasadę, zgodnie z którą pracodawca, którego pracownik stworzył utwór w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunków pracy (tzw. utwór pracowniczy), nabywa z chwilą przyjęcia utworu autorskie prawa majątkowe w granicach wynikających z celu umowy o pracę i zgodnego zamiaru strony. Oznacza to, że z mocy samej ustawy, autorskie prawa majątkowe do utworów wykonanych przez pracownika w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunków pracy należą nie do twórcy (pracownika), a pracodawcy. Chodzi tu jednak wyłącznie o autorskie prawa majątkowe, natomiast autorskie prawa osobiste zostają przy twórcy. 

Co to oznacza? Pracodawca nabywa wyłącznie prawa „ekonomiczne”, tzn. prawo do korzystania, rozporządzania oraz pobierania wynagrodzenia za korzystanie z utworu (autorskie prawa majątkowe). Z kolei prawa związane z osobą twórcy (pracownika) nadal zostają przy pracowniku, co więcej, są one niezbywalne i nieograniczone w czasie – autorskie prawa majątkowe wygasają po 70 latach od śmierci autora, autorskie prawa osobiste nigdy. Dotyczą one bowiem twórcy i jego osobistej „więzi” z utworem, „ojcostwa dzieła”, stąd ich szczególna ochrona prawna. 

W każdym wypadku zatem pracownik zachowuje i nie może utracić takich praw jak: prawo do autorstwa utworu, prawo do oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem, prawo do nienaruszalności treści i formy utworu oraz jego rzetelnego wykorzystania, decydowania o pierwszym udostępnieniu utworu publiczności czy nadzoru nad sposobem korzystania z utworu. Niezbywalność tych praw powoduje, że pracodawca nie będzie mógł ich odkupić lub w inny sposób nabyć od pracownika. Możliwe jest natomiast ustalenie w umowie, że pracownik zobowiązuje się z nich nie korzystać. Nadal będzie posiadać autorskie prawa osobiste, ale ich działanie zostanie niejako wyłączone.

Warunek determinujący – działanie w ramach wykonywania obowiązków ze stosunku pracy

Aby utwór miał „charakter pracowniczy” nie wystarcza jakikolwiek związek łączący powstanie utworu ze stosunkiem pracy. Niezbędne jest, aby stworzenie utworu nastąpiło „w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy”. Innymi słowy chodzi o te przypadki, gdy stworzenie danego dzieła należało do zakresu zadań (obowiązków) pracownika. 

Obowiązki takie mogą być sprecyzowane w samej umowie o pracę, w bezpośrednich poleceniach służbowych (jednak tylko tych, które zostały wydane w granicach obowiązków pracowniczych danego twórcy. Nie jest natomiast wystarczającą podstawą do stwierdzenia „pracowniczego charakteru” utworu posłużenie się w procesie twórczym urządzeniami lub materiałami należącymi do zakładu pracy, przygotowanie utworu w czasie pracy, sfinansowanie pracy twórczej przez zakład pracy lub udział w procesie twórczym innych osób zatrudnionych w tym zakładzie oraz tolerowanie przez twórcę faktu eksploatowania bez porozumienia z nim utworu przez zakład pracy. 

W celu ustalenia charakteru pracowniczego utworu należy dokładnie zbadać treść umowy i zweryfikować czy stworzenie danego utworu leżało w zakresie obowiązków pracownika. Jeżeli nie – pracodawca nie nabywa żadnych praw do utworu. 

Pracownik stworzył utwór i co dalej?

Jeżeli ustalimy, że utwór ma charakter pracowniczy, a ustawa lub umowa nie stanowią inaczej, to na pracodawcę przechodzą autorskie prawa majątkowe do utworu pracowniczego. Nabycie tych praw następuje jednak nie w momencie powstania utworu, lecz w chwili jego przyjęcia przez pracodawcę. Możliwe jest wyraźne przyjęcie (poprzez złożenie oświadczenia) lub dorozumianie np. przez przystąpienie pracodawcy do korzystania z utworu.

Co istotne, czynnikiem determinującym jakie uprawnienia nabywa pracodawca jest po pierwsze cel umowy o pracę – poprzez określenie zakresu obowiązków, rodzaju powierzone pracy czy panujące zwyczaje, a po drugie zgodny zamiar stron, który można sprecyzować także w odrębnej umowie.

Można inaczej

Wskazane wyżej rozwiązania dotyczą ogólnego uregulowania wynikającego z ustawy o prawie autorskim. Jednak pracodawca może umówić się z pracownikiem inaczej i ustalić takie zasady, które będą dla niego najbardziej korzystne i satysfakcjonujące. 

Często pożądaną sytuacją jest przejęcie przez pracodawcę autorskich praw majątkowych w jak najszerszym zakresie. Dlatego tak ważne jest pamiętanie o prawach autorskich już przy formułowaniu treści umowy o pracę.

Właściwe zapisy w umowie pozwolą korzystnie zabezpieczyć interesy pracodawcy oraz uniknąć ewentualnego ryzyka i sporów co do korzystania z utworów stworzonych przez pracowników.