Jadwiga Budna
opublikowano: 26 marca, 2020
kategorie: Firma i zarządzanie
Obecnie obowiązujący na obszarze Rzeczpospolitej Polskiej stan epidemii w związku z zakażeniami wirusem SARS-CoV-2 wpływa na niemal każdą płaszczyznę funkcjonowania państwa i społeczeństwa, w tym także na wymiar sprawiedliwości. W efekcie, stosując się do zaleceń Ministerstwa Sprawiedliwości, sądy wszystkich szczebli odwołały większość zaplanowanych rozpraw oraz posiedzeń jawnych. Wyjątek stanowią sprawy pilne dotyczące m. in. opieki nad małoletnimi, umieszczenia w zakładzie psychiatrycznym czy tymczasowego aresztowania, które nie mogą być przesunięte na inny termin. Zawieszono także bezpośrednią obsługę interesantów na rzecz kontaktu telefonicznego i elektronicznego ograniczając tym samym możliwość korzystania z biur obsługi interesantów, czytelni akt, biur podawczych i kas sądowych.
Chociaż początkowo zmiany w organizacji pracy sądówmiały obowiązywać do dnia 31 marca 2020 r., to z uwagi na aktualną sytuacją epidemiologiczną związaną z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, sądy zdecydowały się przedłużyć ten termin do końca kwietnia br.
Jako że sytuacja nadzwyczajna wymaga nadzwyczajnych działań, Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało o opracowaniu projektu nowelizacji ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, która umożliwi funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości w szczególnych warunkach związanych z przeciwdziałaniem epidemii. Chodzi między innym o zagwarantowanie rozpatrywania w sądach spraw pilnych, wymagających bezwzględnego rozpoznania. Musi być to możliwe również wtedy, gdy sąd w danej miejscowości zostanie na pewien okres całkowicie zamknięty, na przykład z powodu konieczności poddania kwarantannie sędziów, asesorów sądowych lub pracowników sądu.
Projekt zmian zaproponowanych przez resort sprawiedliwości w specustawie dotyczącej COVID-19 zakłada więc m.in. określenie jednolitego katalogu spraw pilnych, uregulowanie możliwości przekazywania między sądami zadań niecierpiących zwłoki, uproszczenie delegowania sędziów tam, gdzie są największe potrzeby kadrowe, wstrzymywanie i zawieszanie biegu terminów procesowych oraz materialnoprawnych w wielu sprawach, a także ukształtowanie niektórych stosunków prawnych w okresie zagrożenia epidemicznego.
Bezspornym pozostaje fakt, że pomimo licznych prób zniwelowania skutków epidemii, będą one odczuwalne jeszcze przez długi okres po jej wygaśnięciu. Nie inaczej sytuacja przedstawia się, jeśli chodzi o polski wymiar sprawiedliwości – wstrzymane procesy sądowe oraz odwołanie większości rozpraw w sądach oznacza niemal na pewno, iż średni czas trwania procesów znacznie się wydłuży, pogłębiając i tak już niemałe przewlekłości.
Ze zgromadzonych przez Ministerstwo Sprawiedliwości danych statystycznych dotyczących długości postępowań sądowych wynika, że średni czas postępowania w 2018 r. wynosił ogółem 5,4 miesiąca, przy czym średni czas trwania postępowania sądowego w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych w sądach rejonowych liczył sobie nieco ponad 6 miesięcy, a w sądach okręgowych prawie 9 miesięcy. Epidemia koronawirusa i spowodowane nią dodatkowe opóźnienia z pewnością negatywnie odbiją się na tych statystykach. Otwarte pozostaje pytanie, w jak dużym stopniu to nastąpi.